Skip to content

Tablica upamiętniająca rocznicę śmierci Nikifora w Foluszu

Kiedy po wielu latach (w latach 50.) etnograf Aleksander Jackowski zaprowadził Nikifora do laryngologa, okazało się, że miał on wrodzona wadę narządów mowy: przyrośnięty język, co istotnie utrudniało mówienie. W normalnych warunkach wystarczyłaby prosta interwencja chirurgiczna, jednak sytuacja, w jakiej był Nikifor, uniemożliwiała to. Początkowo Nikifor prowadził tułacze życie, wędrując po wsiach i miasteczkach Galicji. Około 1915 roku zaczął malować obrazki, do czego wykorzystywał podarowane skrawki różnych materiałów– na przykład austriackie druki urzędowe, zużyte zeszyty szkolne, opakowania po czekoladkach, papierosach, papier pakowy.

Najwcześniejsze zachowane prace Nikifora pochodzą sprzed 1920 roku. Jest wśród nich wiele takich, które uwidaczniają trud doskonalenia umiejętności przyszłego artysty. Najchętniej malował akwarelą, czasami łączoną z temperą bądź farbą olejną, rzadziej – w ostatnich latach życia – używał kredek. Poszczególne elementy dokładnie obrysowywał cienką czarną kreską i tak okonturowane płaszczyzny wypełniał żywymi barwami nakładanymi prosto z tuby. Jedyne rysunki wykonane ołówkiem, których artysta nie zdążył już wypełnić kolorem, są szkicami z ostatnich lat życia.. Dorobek Nikifora liczy kilkadziesiąt tysięcy prac. Najwybitniejsze – zdaniem znawców – pochodzą z lat 20.-30. Wtedy określił zarówno swoje zainteresowania ikonograficzne, jak i estetyczne.

Znaczną liczbę swoich dzieł rozdał bądź sprzedał za przysłowiowe grosze, w latach największej biedy. Jego talent odkrył ukraiński malarz, Roman Turyn. Był on również pierwszym zbieraczem akwarelowych kompozycji Nikifora (kolekcja, którą zgromadził, obejmowała blisko dwieście prac). Będąc w Paryżu, w 1932 roku, pokazał je przebywającym tam członkom Komitetu Paryskiego, z którymi łączyła go przyjaźń. Kapiści byli zachwyceni. Próbowali doprowadzić do indywidualnej wystawy prac Nikifora w Paryżu, ale zamiar ten nie powiódł się. Dopiero w latach 50., a zwłaszcza w 60. jego pozycja jako artysty zaczęła wzrastać (chociaż jeszcze z lat 50. zachował się ilustrowany list żebraczy, w którym malarz prosił o “kawałek płótna czy też jedzenie czy pieniądze” i oferował do sprzedaży swoje “obrazki”, za które żądał, jak przejmująco pisał, “bardzo tanio, aby tylko żyć”).

Przełomowym momentem dla międzynarodowej kariery Nikifora stała się pierwsza indywidualna wystawa w galerii Diny Vierny w Paryżu, w kwietniu 1959 r. Dała ona początek wielu następnym ekspozycjom malarstwa Nikifora na całym świecie. Najważniejsza w Polsce, retrospektywna wystawa twórczości Nikifora miała miejsce w 1967 r. w warszawskiej “Zachęcie”. Wkrótce też został honorowym członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków.

Kuracjusze zaczęli chętnie kupować obrazki artysty, dzięki czemu poprawiła się jego sytuacja materialna. Popularność, jaką się wtedy cieszył, nie wpłynęła jednak w żaden sposób na zmianę jego stylu życia. Nikifor, dopóki starczyło mu sił, przemierzał codziennie Krynicę w drodze “do pracy”, tak jak robił to niezmiennie przez całe swoje życie. Oddanym, z czasem również prawnym opiekunem malarza, towarzyszącym mu od początku lat 60. w codziennym życiu, stał się Marian Włosiński – również malarz, który jednak poświęcił swoją twórczość, podobnie jak swoje życie, Nikiforowi, gdyż uważał go za geniusza.

Nikifor, mimo wielkiego uznania dla jego prac, zmarł w zapomnieniu na gruźlicę, 10 października 1968 roku w Domu Pomocy Społecznej w Foluszu.

10 października 2008 r. w Foluszu w Domu Pomocy Społecznej w 40 rocznicę śmierci Nikifora Krynickiego  odsłonięto tablicę poświęconą artyście.
\"\"